Badia: Nie możemy się denerwować

30
wrz

- Nie możemy się denerwować i mieć do siebie wzajemnych pretensji. To byłaby katastrofa. Zawodnicy, trenerzy, a także pracownicy klubu - wszyscy musimy trzymać się razem - mówił Gerard Badia, który wypowiedział się na temat nadchodzącego meczu z Arką Gdynia oraz aktualnej sytuacji w drużynie.

- Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale myślę, że wszystko jest w naszych głowach. Potrzebujemy jednej wygranej, a później już będzie lepiej. Jestem tego pewny w stuprocentach. Nieważne jak będziemy grać, ważna jest tylko wygrana - powiedział hiszpański pomocnik.

- Jeśli kilka razy się źle poda to do gry wkrada się sporo nerwowości. Nie tylko zawodnicy się denerwują, kibice również. Nie jest łatwo, ale musimy grać dalej. Nie można się bać i trzeba walczyć. Już gorzej być nie może. Nie możemy się denerwować i mieć do siebie wzajemnych pretensji. To byłaby katastrofa. Zawodnicy, trenerze, a także pracownicy klubu - wszyscy musimy trzymać się razem - stwierdził Badia.

W najbliższą sobotę Piast zagra na wyjeździe z Arką. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 15:30. - Jeszcze nie grałem w Gdyni, ale Arka nie przegrała na własnym stadionie ani jednego meczu. Mam nadzieję, że w sobotę zrobią to po raz pierwszy. To mocna drużyna, więc przed nami trudne spotkanie.

- Na wyjazdach gramy defensywnie, ale jest to spowodowane naszą aktualną sytuacją. Kiedy jest się na czołowych miejscach w tabeli to gra się zdecydowanie łatwiej i spokojniej. Każdy wtedy wie, że bramki są tylko kwestią czasu. Tak było u nas w poprzednim sezonie. Teraz mamy inną sytuację. Musimy dużo biegać i walczyć. Wszystkie drużyny w naszej lidze są wyrównane, więc to jest najważniejsze. Nie możemy się zbyt głęboko cofnąć, bo wtedy na pewno nie wygramy. Trzeba próbować grać ofensywnie - przyznał.

W poprzedniej kolejce Niebiesko-Czerwoni zremisowali ze Śląskiem Wrocław 1-1. Bramki padły dopiero w doliczonym czasie gry. - W tym meczu było dużo nerwowości. Obie drużyny nie podejmowały ryzyka i przez to stwarzały sobie mało sytuacji strzeleckich - dodał.

Podczas spotkania ze Śląskiem Wrocław, Badia był jednym z podstawowych zawodników Piasta. Hiszpan opuścił murawę w 80. minucie rywalizacji, a w jego miejsce wszedł Paweł Moskwik. - To kto ile spędza czasu na boisku nie jest ważne. Musimy trzymać się razem i wspólnie zmierzać we właściwym kierunku. Teraz najważniejsze jest zwycięstwo. Potrzebujemy tylko tego - zakończył.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA