Badia: Musimy pokazywać więcej agresji

12
maj

- Może i mieliśmy więcej sytuacji niż Zagłębie, ale co z tego? Znowu przegraliśmy. Musimy zacząć lepiej grać w piłkę, pokazywać więcej agresji, bo było jej za mało. Momentami w tym meczu wyglądaliśmy dobrze, lecz trwało to zbyt krótko - powiedział Gerard Badia po przegranym spotkaniu z Zagłębiem Lubin.

Na inaugurację 33. kolejki Lotto Ekstraklasy Piast przegrał na wyjeździe z Miedziowymi 1-3. - To był dla nas zły mecz - stwierdził krótko skrzydłowy Niebiesko-Czerwonych. - Zaczęło się dobrze, bo szybko wyszliśmy na prowadzenie, ale później... Nie wiem, co się stało - nie potrafił wytłumaczyć Badia. - Nasi rywale chyba byli lepsi. Byłem na boisku, ale nie mam pojęcia, dlaczego ten mecz tak wyglądał w naszym wykonaniu - dodał.

Pierwsze trafienie lubinian padło po rzucie wolnym. Uderzona przez Filipa Starzyńskiego futbolówka odbiła się rykoszetem od jednego z zawodników Piasta i wpadła do siatki. - Zagłębie miało sporo szczęścia przy pierwszym golu, ale nie oszukujmy się, my po prostu zagraliśmy słabo. Nie wyglądaliśmy tak jak w spotkaniu ze Śląskiem. Trudno mi teraz znaleźć tego przyczynę, bo z zupełnie innym nastawieniem wyszliśmy na murawę. Chcieliśmy zaprezentować się, co najmniej tak dobrze, jak z wrocławianami, ale zupełnie nam się to nie udało - przyznał Hiszpan.

- Może i mieliśmy więcej sytuacji niż Zagłębie, ale co z tego? Znowu przegraliśmy. Musimy zacząć lepiej grać w piłkę, pokazać więcej agresji, bo było jej za mało. Momentami pokazywaliśmy się z dobrej strony, lecz trwało to zbyt krótko. W kontekście spotkania z Zagłębiem może zabrzmieć to nieprzekonująco, ale jestem pewien, że naprawdę potrafimy grać w piłkę. Dlatego też tak ciężko jest mi wytłumaczyć, co się stało...

- To było bardzo trudne dla nas spotkanie. Nie zdobyliśmy punktu, ale nie możemy się poddać. Musimy grać dalej. Przed nami jeszcze cztery spotkania. Trzeba się wziąć do pracy i robić wszystko, aby jak najszybciej wywalczyć utrzymanie dla Piasta. Do końca będziemy dawać z siebie na boisku 120%, szczególnie mając takie wsparcie kibiców. Oni są z nami na dobre i na złe, a my bardzo to doceniamy - zaznaczył.

Do kolejnego ligowego starcia gliwiczan zostały zaledwie cztery dni. We wtorek podopiecznych Dariusza Wdowczyka czeka derbowa walka z chorzowskim Ruchem. - Cieszę się, że następne spotkanie rozegramy już we wtorek. Do meczu z Niebieskimi podejdziemy pełni sportowej złości - zakończył Gerard Badia. 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA