Badia: Muraś jest dla mnie najważniejszy w klubie

14
lip

- Mam z Radkiem bardzo dobre relacje. Jest dla mnie kimś więcej niż kolegą. Znam go od mojego pierwszego dnia w klubie i jest dla mnie tutaj najważniejszą osobą - powiedział Gerard Badia, nowy kapitan Piasta Gliwice.

Od tego sezonu jesteś kapitanem Piasta. Zaskoczyła cię decyzja trenera i jak ją przyjąłeś?

- Trener Wdowczyk zadecydował tak i poinformował mnie o tym, gdy wróciliśmy ze zgrupowania. Najpierw rozmawiał z Radkiem Murawskim, później ze mną, a na końcu z drużyną. To była jego decyzja, ale wszyscy ją zaakceptowali.

Rozmawiałeś o tym z Radkiem Murawskim?
- Tak, od razu z nim porozmawiałem. Muraś nie miał z tym problemu. Dla mnie nie była to łatwa i komfortowa sytuacja, ale mam z Radkiem bardzo dobre relacje. Jest dla mnie kimś więcej niż kolegą. Znam go od mojego pierwszego dnia w klubie i jest dla mnie tutaj najważniejszą osobą.

Twoja rola na boisku trochę się zmieni, bo będziesz mógł dyskutować z sędzią...
- Wydaje mi się, że do tej pory też to robiłem (śmiech). Kiedy gram na boisku, to jestem totalnie innym człowiekiem. Można powiedzieć, że byłem kapitanem, ale nie miałem opaski. Jak przebywa się na boisku, to każdy z nas musi być kapitanem. To nie jest tak, że będę miał opaskę, więc tylko moje zdanie się liczy. Jestem nim, ale muszę słuchać Murasia, Kuby Szmatuły i innych.

Opaska dodaje ci pewności siebie?
- Teraz mam większą odpowiedzialność. Kapitan ma więcej obowiązków. Normalny zawodnik gra mecz, wchodzi do szatni i tyle. Natomiast kapitan wysłuchuje i odpowiada na pytania innych. Już teraz słyszałem "Gerard, co na górze?", "Jak prezes?", "Idź zapytaj prezesa...". To jest moja nowa rola, ale jestem na to gotowy. Nie jestem w tym sam, bo potrzebuję Radka, który jest moim zastępcą oraz rady drużyny, a także całego zespołu.

Byłeś już kiedyś kapitanem jakiegoś zespołu?
- Byłem zastępcą kapitana, kiedy grałem w drugiej lidze w Hiszpanii. Miałem 21-lat, ale byłem jednym z najstarszych zawodników w tym klubie.

Jak to jest z tą Cracovią? W poprzednim sezonie zaczynaliście z nimi, później kończyliście, a teraz znowu zaczynacie...
- Mam nadzieję, że rozpoczniemy zupełnie inaczej niż rok temu i ten nowy sezon będzie inny. W okresie przygotowawczym nie wygraliśmy ani razu, ale jesteśmy dobrze przygotowani.

Piast jest silniejszy niż w poprzednim sezonie?
- Mamy naprawdę bardzo dobrych zawodników i drużynę. Kiedy jesteśmy blisko siebie w ataku to jesteśmy niebezpieczni, a to daje dużo komfortu.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA