Arka - Piast 0-0 (k. 4-3). Koniec marzeń o pucharze!

07
kwi

Zakończyła się przygoda Piasta Gliwice w Fortuna Pucharze Polski. Gliwiczanie pomimo przewagi w sytuacjach bramkowych nie zdołali żadnej wykorzystać. W regulaminowym czasie gry żadna z drużyn nie zdobyła bramki, a o losach awansu decydowały rzuty karne. W konkursie jedenastek lepiej spisali się Arkowcy, którzy o jeden raz więcej trafili do siatki i to zawodnicy z Gdyni powalczą w finale o zdobycie głównego trofeum.


Spotkanie w skrócie
- Obiecująco rozpoczął Piast, który w siódmej minucie rywalizacji był bliski strzelenia gola. Wszystko skończyłoby sukcesem, gdyby nie fakt, że Adam Danch wyręczył swojego bramkarza i wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Dominika Steczyka. W kolejnych minutach Niebiesko-Czerwoni posiadali inicjatywę, spychając Arkowców na ich połowę. Cierpliwie rozgrywali akcje i unikali błędów. To, co najgroźniejsze było wynikiem stałych fragmentów gry. Gdynianie starali się wykorzystać rzuty rożne, z kolei podopieczni Waldemara Fornalika dobrze "bili" rzuty wolne. Po upływie pierwszych dwudziestu minut gospodarze kilkukrotnie zdołali zwietrzyć swoje szanse. Strzały Macieja Rosołka i Adama Dei ostatecznie padły łupem Frantiska Placha, jednak były dowodem olbrzymiej determinacji I-ligowca, by uzyskać przewagę w walce o finał krajowego pucharu. Gliwiczanie zaakcentowali swoje umiejętności w końcówce pierwszej połowy, ale w tej części wszyscy obserwujący nie zobaczyli bramek.
- Obraz gry w drugiej części żywo przypominał to, co dało się zaobserwować w pierwszej odsłonie. Mecz przypominał pojedynek bokserski. Tempo było żywe, a zespoły na zmianę wyprowadzały ataki i trudno było przewidzieć, po którym przeciwnik upadnie lub które uderzenie zaznaczy wyraźną przewagę którejś ze stron. Piast zmuszony do grania w ataku pozycyjnym starał się zdobywać przestrzenie, z kolei Arkowcy liczyli na błąd i szanse, jakie zrodzą się po przechwycie piłki. Ponownie w końcowych minutach Niebiesko-Czerwoni podkręcili tempo i starali się zamknąć mecz, ale tego wieczoru szczęście i umiejętności nie opuściły Kacpra Krzepisza. W regulaminowym czasie gry żadna z drużyn nie zdołała zdobyć bramki i arbiter spotkania półfinałowego zaprosił ekipy do rozegrania dogrywki.

- Piast Gliwice dyktował warunki i dłużej utrzymywał się przy piłce. Zespół grający w Ekstraklasie zaczął zaznaczać swoją przewagę, ale musiał jednocześnie mieć się na baczności, ponieważ gdynianie jednym zrywem potrafili napędzić stracha Niebiesko-Czerwonym. Mimo lepszego wrażenia stworzonego przez gliwiczan, to nie przełożyło się na korzyść w zdobyczach bramkowych. O wszystkim, o tym, kto zagra w finale decydował konkurs rzutów karnych. Z jedenastu metrów lepiej strzelali gdynianie. Interwencja bramkarza Arkowców przy strzale Bartosza Rymaniaka i minimalna pomyłka Michała Chrapka dała przepustkę zespołowi z pierwszej ligi, by powalczyć o końcowy triumf w turnieju.


Najciekawsze akcje
7': Sporo wydarzyło się w polu karnym Arki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Jakuba Holubka. Piast w tej akcji kilkukrotnie był bliski, by wyjść na prowadzenie. Najbliżej skierowania piłki do siatki był Dominik Steczyk, ale Adam Danch wybił ją z linii bramkowej.
15': Łukasz Wolsztyński zaskakująco rozegrał rzut rożny, posyłając mocne płaskie podanie. Na szczęście dla gliwiczan Adam Deja nie trafił czysto w piłkę i ta przeszła obok słupka.
17': Ponownie Dominik Steczyk spróbował swoich sił. Tym razem ofensywny piłkarz Piasta zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale trafił w środek bramki, gdzie ustawiony był bramkarz Arki.
27': Maciej Rosołek wygrał walkę o pozycję z Jakubem Czerwińskim w polu karnym Piasta, ale kapitalnie Frantisek Plach obronił strzał młodego napastnika.
34': Mimo trudnej sytuacji Jakub Świerczok mocno postraszył Żółto-Niebieskich, oddając strzał z bardzo ostrego kąta. Piłka przeszła blisko bramki.
42': Potężne uderzenie z dystansu w wykonaniu Adama Dei padło łupem Frantiska Placha.
43': Przed świetną szansą, by objąć prowadzenie stanął Jakub Czerwiński, lecz kapitan Piasta spudłował i nie wykorzystał dobrego dośrodkowania Jakuba Holubka.
53': Patryk Lipski wstrzelił piłkę w światło bramki, ale nie udało się wykorzystać błędu Kacpra Krzepisza, który "wypluł" piłkę przed siebie.
63': Arka Gdynia po przechwycie stanęła przed okazją na premierowe trafienie w półfinale. Znów czujnie w bramce Plach nie dał się zaskoczyć.
77': Marcus da Silva tuż po wejściu na boisko starał się zaskoczyć strzałem, ale dobrze Fero Plach przypilnował bliższy słupek bramki.
80': Błąd Memicia otworzył drogę do bramki Jakubowi Świerczokowi. Kacper Krzepisz wyczuł intencje strzelca i obronił strzał napastnika Piasta.
90': Ta akcja mogła przynieść rozstrzygnięcie! Badia dograł do środka pola karnego, ale Mateuszowi Wincierszowi nie udało się dostawić nogi i wykończyć sytuację.
90+2': Patryk Lipski dobrze dograł, a Jakub Świerczok starał się jeszcze wyłożyć piłkę do skutecznej finalizacji dla Kuby Czerwińskiego. We wszystko wmieszał się obrońca Arki i oddalił zagrożenie.
95': Żywe wejście w okolice pola karnego zapisał Gerard Badia. Hiszpan trafił w jednego z obrońców i Piast miał jedynie rzut rożny.
100': Arkowcy mogli zrobić krzywdę gliwiczanom, wykorzystując szybka akcję swojego obrońcy. Klasa Placha dała o sobie znać po raz kolejny.
106': Przejęcie i korzyść dla Piasta, z której nie zrobił użytku Mateusz Winciersz. Ponownie Kacper Krzepisz przeszkodził i dobrze zamknął kierunki piłkarzowi gliwickiej drużyny.


Z perspektywy trybun
- Mecz został rozegrany na Stadionie Miejskim Gdyni.
- W wyjściowym składzie pojawił się Jakub Holubek, który nie zagrał z powodu pauzy kartkowej w ostatnim spotkaniu ligowym.
- W Fortuna Pucharu Polski obowiązuje przepis o konieczności gry dwóch młodzieżowców. Waldemar Fornalik posłał w bój od początku Arkadiusza Pyrkę i Dominika Steczyka.


__________________________
Arka Gdynia - Piast Gliwice 0-0 (k. 4-3) 


Karne trafione:
Marcjanik, Deja, Memić, da Silva - Badia, Lipski, Żyro


Karne nietrafione:
Rosołek - Rymaniak, Chrapek


Arka: Krzepisz - Kasperkiewicz, Marcjanik, Memić, Danch - Hiszpański (106. Stępień), Deja, Wolsztyński (87. Sasin), Żebrowski (64. Skóra)- Aleman (76. da Silva), Rosołek. 


Piast: Plach - Rymaniak, Czerwiński, Huk, Holubek - Sokołowski (88. Badia), Jodłowiec (46. Lipski) - Pyrka (78. Winciersz), Steczyk, Chrapek - Świerczok (106. Żyro). 


Żółte kartki: Hiszpański, Kasperkiewicz - Czerwiński.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA