Analiza przeciwnika: Ruch Chorzów

14
paź
W sobotę piłkarze Piasta zmierzą się z Ruchem Chorzów. To bardzo ważne spotkanie dla obu ekip - nie tylko ze względu na dodatkowy smaczek wywołany Derbami Śląska, lecz także przez sytuację w tabeli. Niebiescy, podobnie jak gliwiczanie na razie znajdują się w dolnej ósemce, co bynajmniej nie zaspakaja ich ambicji. Przy Okrzei będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, zwłaszcza  po ostatniej, majowej porażce z Niebiesko-Czerwonymi przy Cichej. 
 
Bramka: Jak od jakiegoś czasu informuje oficjalna strona Ruchu, walka o to kto stanie między słupkami nadal trwa i jest niezwykle zacięta. Jak na razie wyeliminowanym z niej wydaje się ten, który zaczynał między słupkami aktualne rozgrywki, czyli Wojciech Skaba. Słabsze występy sprawiły, że doświadczony golkiper na razie wydaje się być dopiero numerem trzy. O plac wciąż walkę toczą natomiast Kamil Lech - syn byłego piłkarza Ruchu, Piotra - oraz sprowadzony przed kilkoma tygodniami na zasadzie wolnego transferu Libor Hrdlicka. Jak na razie Słowak nie miał jeszcze okazji na debiut na boiskach LOTTO Ekstraklasy i najprawdopodobniej nie otrzyma jej również w sobotę - w meczu przeciwko Piastowi.
 
Obrona: Tutaj również pojawiają się wątpliwości. Waldemar Fornalik - nie mogąc być do końca zadowolonym z postawy swoich podopiecznych w kolejnych meczach - a także nieco zmuszony kontuzjami oraz kartkami, właściwie co mecz dokonuje roszad. Dwoma pewniejszymi punktami linii defensywy zdają się być były zawodnik Piasta, Paweł Oleksy oraz prawy obrońca Martin Konczkowski. Oni występowali w ostatnich ligowych meczach i wszystko wskazuje, że przy Okrzei po raz kolejny wybiegną w pierwszym składzie. Oprócz nich kolejną szansę otrzymać może Mateusz Cichocki. Były zawodnik warszawskiej Legii wystąpił w starciach zarówno z Zagłębiem Lubin jak i Lechią Gdańsk. Do meczowej osiemnastki najpewniej powrócą kapitan Rafał Grodzicki, a także pauzujący za czerwony kartonik Marcin Kowalczyk. Innym kandydatem do gry wydaje się być Łukasz Moneta. Młody zawodnik w ubiegłych latach występował na pozycji pomocnika, jednak teraz zarówno Waldemar Fornalik jak i trener reprezentacji U-21, Marcin Dorna zaczęli ustawiać go z tyłu. Podczas zgrupowania kadry rozegrał dwa spotkania na boku defensywy. Czy w sobotę pójdzie za ciosem i również wystąpi od początku? Jedynym zawodnikiem, z którego wciąż nie będzie najprawdopodobniej mógł skorzystać Waldemar Fornalik, jest Michał Helik. 
 
Pomoc: Defensywna pomoc to właściwie jedna z niewielu pozycji w drużynie Ruchu, na której można z większym prawdopodobieństwem przewidzieć obsadę. Fuzja doświadczenia i młodzieńczej fantazji - 39-letni Łukasz Surma i 18 lat młodszy Maciej Urbańczyk, to para która bardzo dobrze wygląda w środku boiska. Ich współpraca wygląda naprawdę dobrze i przynosi zespołowi sporo korzyści zarówno w obronie, jak również przy kreowaniu ofensywnych sytuacji. Przed nimi jak dotąd walczył Patryk Lipski, jednak reprezentant Polski U-21 ze zgrupowania powrócił z drobnym urazem. Waldemar Fornalik w przedmeczowych wypowiedziach stwierdził, że decyzję o występie pomocnika podejmie dopiero przed samym meczem z Piastem. Na skrzydłach można natomiast spodziewać się innego kadrowicza Kamila Mazka oraz Piotra Ćwielonga. Początek spotkania z ławki rezerwowych obserwować będą najpewniej Łukasz Hanzel, Miłosz Przybecki czy Bartosz Nowak. 
 
Atak: Jakiś czas temu szeregi Niebieskich opuściła największa gwiazda tego zespołu, czyli Mariusz Stępiński. Odejście kluczowego piłkarza nie oznacza jednak, że chorzowianie pozostali bez napastnika. W letnim oknie transferowym Ruch wzmocnił się trzema solidnymi kandydatami do gry w ataku. Mowa o uznanym już Cichej Eduardsie Visnakovsie, reprezentanta Polski juniorskich kadr - Jakubie Araku oraz młodym talent wypożyczonym z warszawskiej Legii - Jarosławaie Niezgodzie. Ostatni z nich debiutancką bramkę na murawach LOTTO Ekstraklasy zdobył przed tygodniem. Pytanie czy ten ostatni w sobotę dostanie kolejną szansę gry... Do pełni zdrowia i formy powrócił już Łotysz, a i 21-letni wychowanek Victorii Głosków nie zamierza oddać miejsca za darmo. 
 
Biuro Prasowe
GKS Piast SA