Alvaro: Zrobię wszystko, aby pomóc kolegom
Alvaro Jurado, po kilkumiesięcznym pobycie w rodzinnym kraju, wrócił do Gliwic, gdzie czeka go ostatnia faza rehabilitacji. Pomocnik Piasta cieszy się z poczynionych postępów i ma nadzieję, że wiosną ponownie będzie dostarczał fanom powodów do radości.
- Ostatnie trzy miesiące były bardzo ciężkie ze względu na kontuzję i brak możliwości gry w piłkę. Na szczęście przy wsparciu rodziny, było mi łatwiej to znieść. Dziękuję Bogu, że operacja się udała, dzisiejsza medycyna pozwala na wyjście z bardzo ciężkich urazów. – z zadowoleniem w głosie mówi Hiszpan.
32-letni zawodnik był bardzo wzruszony postawą kibiców, którzy wspierali go w trudnych momentach. - Kiedy przebywałem w Hiszpanii zawsze pozytywnie wypowiadałem się na temat Piasta. Dziękuję włodarzom, że pozwolili, aby operację i najtrudniejsze etapy rehabilitacji przejść w moim kraju wśród moich bliskich, co na pewno było sporym ułatwieniem. Gliwiccy fani byli dla mnie w tym czasie bardzo serdeczni i mam nadzieję, że odpłacę się jak najszybciej na boisku.
- Przyjazd do Polski to ponownie problem z niskimi temperaturami, ale dzięki temu, że byłem tu rok temu w okresie zimowym, wiedziałem co mnie czeka. – śmieje się Alvaro.
- Moja noga ma się każdego dnia coraz lepiej. Już nie boli, jednak muszę nadrobić zaległości i powoli przywracać jej pełną sprawność. Na szczęście jestem tutaj w Gliwicach w rękach bardzo dobrego terapeuty. Nie da się jednak określić dokładnej daty, kiedy wrócę na boisko. Pracuję każdego dnia po kilka godzin i zrobię wszystko, aby pomóc kolegom na boisku. – zapewnia.
Bartosz Otorowski/KG